Niezwykle udana hybryda Paphiopedilum.
Powodów jest kilka i każdy jest słuszny jak pół litra na głowę na weselu by nie urazić Pana młodego :)
Jest to roślina niezwykle prosta w uprawie przy zachowaniu kilku podstawowych zasad uprawowych.
A mianowicie:
Powodów jest kilka i każdy jest słuszny jak pół litra na głowę na weselu by nie urazić Pana młodego :)
Jest to roślina niezwykle prosta w uprawie przy zachowaniu kilku podstawowych zasad uprawowych.
A mianowicie:
- stale nieco wilgotne podłoże - może to być woda w podstawce, w osłonce doniczki,
- moczenie wodą bez dodatku nawozu - ten sporadycznie, raz na miesiąc,
- wystawa wschodnia bądź północna - bez nadmiernego nasłonecznienia, które przypali liście,
- można także dosypać nieco dolomitu do podstawki - źródło wapnia i magnezu.
Wydaje się, że to niewiele i jest to naprawdę niewiele :)
Nawet jełop patentowany sobie poradzi - Wasz nieudany mąż czy żona :)
Jedyne, na co trzeba naprawdę zwracać uwagę to to by podłoże nadmiernie nie przesychało pomiędzy podlewaniami.
Jeśli mamy jeszcze choć jedną szarą komórkę nie spapraną przez propagandę pisiorów, na pewno sobie poradzimy.
Paphiopedilum rośnie dosyć wolno, więc najlepiej kupować Pinocchio kwitnące.
A samo kwitnienie to dopiero spektakl.
Prędzej z Wami zerwie Wasza ukochana Dziewuszka niż ono skończy kwitnąć.
Należy do tzw. sabotków seryjnie kwitnących.
Wytwarza na tym samym pędzie kilkanaście, kilkadziesiąt kwiatów, co może trwać rok, dwa.
W tym momencie dorasta kolejna rozeta i spektakl zaczyna się na nowo - jak w ruskim cyrku bez zachlanych klaunów :)
Występują dwie, a nawet trzy wersje kolorystyczne.
Lózowe, ciemniejsze lózowe i zółte.
Ważne jest w obecnym momencie by kupować rośliny z ogrodnictw na zamówienie, bo trafiają się obecnie one i w hurtowniach, kwiaciarniach.
Niestety są to najczęściej pojedyncze rozety w grubej korze i doniczce produkcyjnej, które tyle wspólnego mają z korzeniami, że kiedyś je miały.
Pędy są niezwykle krótkie, co także daje pogląd na stan rośliny.
Nic na siłę - to jak z kobietą.
Z brzydką nie pójdziesz do łóżka, a co najwyżej do kościoła by pomodlić się o jej biedną duszę :)
Ja swoje Pinocchia uprawiam razem w doniczce o srednicy 15 cm (jak światło nocnika :) ).
Dodatkowo jako element dekoracyjno - uprawowy stoją w osłonce, w której stale jest ok 3 cm wody.
Po pijaku czasem więcej się naleje i rośliny na tym nie cierpią.
Pojedynczy kwiat utrzymuje się około 3-4 tygodni, przy czym w tym samym czasie tworzony jest następny, więc jeśli chcesz wiedzieć czy wszystko ok. z Twoim Paphiopedilum, wiedz, że nie jest niczym wyjątkowym widok 2 kwiatów jednocześnie.
Poniższe zdjęcia prezentują wersję pink i yellow.
Nie podpisywałem zdjęć, bo podejrzewam, że daltoniści storczyków nie uprawiają :)
Komentarze
Prześlij komentarz