Phalaenopsis bellina Ponkan x mannii black VS Phalaenopsis mannii dark x violacea dark red Wu

Witam Was Pączusie!

Przez tydzień było pusto i smutno na blogu, ale ja bawiłem się w najlepsze :)
Odpoczywałem na zasłużonym urlopie :)
Smażyłem cycki na plaży i basenie gdzieś daleko na wyspie "zagramanicznej" ;)

Nie dałem dziś rady fotografować nowych kwitnień, bo wczoraj mój lot miał 5 godzinne opóźnienie i wróciłem późnej nocy ledwo żyw.
Do tego dzisiaj moczenie całego stada, które na tydzień musiałem pozostawić bez opieki.

Zachciało się głupiemu Polaczkowi podróży po świecie.
W dodatku tanimi czeskimi liniami lotniczymi.
Komedia do kwadratu.

Do rzeczy, bo wracam zaraz odsypiać zjedzone nerwy i paznokcie ;)

Od kilku tygodni miałem zamieścić ten wpis porównawczy, ale zawsze wypadało jakieś nowe kwitnienie, którym warto było się "pochwalić".
Dziś korzystam z okazji, przyznaję sobie taryfę ulgową i prezentuję porównanie 2 bardzo podobnych do siebie hybryd Phalaenopsis.

Na pierwszy rzut oka nie różnią się od siebie, ale diabeł (czy też wełnowiec) tkwi w szczegółach.

Różnice dostrzeżecie sami przypatrując się kwiatom na zdjęciach, postanowiłem Wam jednak opisać własne spostrzeżenia, być może pomogą dokonać Wam wyboru, jeśli zdecydujecie się na zakup którejś z roślin.

Zatem...

Rozpocznę od zalet hybrydy belliny x mannii:

  • kwiat pachnie o wiele mocniej, wręcz zniewalająco słodko, jest większy, choć delikatniej wybarwiony, "wyposażony" w delikatne, jaśniejsze paski,
  • warżka jest większa, a pręcik solidniej wybarwiony,
  • wytwarza większą ilość kwiatów na pędzie, płatki okółka zewnętrznego są wywinięte do tyłu,
  • liście są dłuższe, bardziej mięsiste, co czyni roślinę bardziej potężną.
Zalety hybrydy manni x violacea:
  • kwiaty mają kształt bardziej tradycyjny, są nieco zgrabniejsze, mniejsze,
  • ich kolor jest bardziej nasycony, jednolity,
  • roślina (co dla wielu może stanowić zaletę) ma bardziej zwarty pokrój, liście są cienkie, delikatnie zmatowione.
Gdybym miał się zdecydować tylko na 1 z hybryd, byłaby to krzyżówka belliny.
Zdecydowanie bardziej przemawia do mnie rozmiar kwiatu i przepiękny, niezwykle mocny zapach.


Ze względu na to, że pędy na co dzień nie są spięte, upięte, ciężko było zrobić zdjęcia kwiatów jeden obok drugiego.
Kwiaty znajdują się na różnych wysokościach, są obrócone w przeróżne strony, nie myślcie sobie zatem, że zrobiłem zdjęcia na odpierdol (mówiąc delikatnie), może w przyszłości, gdy zatrudnię piękną cycatą asystentkę, będzie łatwiej, choć wątpię bym wtedy fotografował akurat te doniczki ;)



Koniec pitolenia, porównajcie kwiaty sami.
Po lewej hybryda belliny, po prawej violacea.

Smacznego :)








Kwiat bellina ponkan x mannii black





Kwiat mannii dark x violacea dark red Wu






Komentarze