Zapewne promil z osób czytających bloga uprawia siewki.
Może macie ich 5, może 10.
Ja mam ich ciut więcej.
Do tej pory stały na parapetach różnych okien.
Nie sprawiało to problemu dopóki nie przyszło w weekend do ich moczenia.
Zaczęło się tuptanie i zgarnianie po 2-3 do łapek, a potem odstawianie.
Bardzo czasochłonny proces.
W tym czasie można spokojnie obalić ze 2 żubry i mieć spokój.
Kombinowałem już jakiś czas nad rozwiązaniem tejże sytuacji.
W końcu wpadła spóźniona wypłata, bo w firmie dziura budżetowa większa niż w mojej rocznej skarpecie (a są spore, bo paznokci nie obcinam).
Nie myśląc wiele wszedłem na allegro do działu wyposażenie łazienek.
Nie, nie chciałem kupić kolejnej szczotki klozetowej.
Taki tam regalik z 4 półkami.
Zobaczcie sami.
Nie mam głowy do liczenia siewek, ale doniczek weszło tam naprawdę sporo :)
Takich regałów jest mnóstwo - węższe, wyższe, z mniejszą czy większą ilością poziomów.
Aż głowa boli jak Kwaśniewskiego po meczu z Finlandią.
Zdjęcia niekoniecznie tym razem super jakości, niestety mało światła o tej porze dnia.
Teraz, dzięki mojemu banalnemu rozwiązaniu wystarczy zdjąć taki regał z okna i zanieść całe chadziajstwo do moczenia.
Prawda, że prostsze?
Ps. Biorąc wymiary pod zakup takiego cudeńka, weźcie pod uwagę, że mamy w oknach klamki, które wystają poza obrys ramy okiennej :)
Ps. Nowe kwitnienia także pojawią się na blogu w sobotę, pewnie niedzielę i zapewne poniedziałek :)
Może macie ich 5, może 10.
Ja mam ich ciut więcej.
Do tej pory stały na parapetach różnych okien.
Nie sprawiało to problemu dopóki nie przyszło w weekend do ich moczenia.
Zaczęło się tuptanie i zgarnianie po 2-3 do łapek, a potem odstawianie.
Bardzo czasochłonny proces.
W tym czasie można spokojnie obalić ze 2 żubry i mieć spokój.
Kombinowałem już jakiś czas nad rozwiązaniem tejże sytuacji.
W końcu wpadła spóźniona wypłata, bo w firmie dziura budżetowa większa niż w mojej rocznej skarpecie (a są spore, bo paznokci nie obcinam).
Nie myśląc wiele wszedłem na allegro do działu wyposażenie łazienek.
Nie, nie chciałem kupić kolejnej szczotki klozetowej.
Taki tam regalik z 4 półkami.
Zobaczcie sami.
Nie mam głowy do liczenia siewek, ale doniczek weszło tam naprawdę sporo :)
Takich regałów jest mnóstwo - węższe, wyższe, z mniejszą czy większą ilością poziomów.
Aż głowa boli jak Kwaśniewskiego po meczu z Finlandią.
Zdjęcia niekoniecznie tym razem super jakości, niestety mało światła o tej porze dnia.
Teraz, dzięki mojemu banalnemu rozwiązaniu wystarczy zdjąć taki regał z okna i zanieść całe chadziajstwo do moczenia.
Prawda, że prostsze?
Ps. Biorąc wymiary pod zakup takiego cudeńka, weźcie pod uwagę, że mamy w oknach klamki, które wystają poza obrys ramy okiennej :)
Ps. Nowe kwitnienia także pojawią się na blogu w sobotę, pewnie niedzielę i zapewne poniedziałek :)
Pięknie siewki 😃
OdpowiedzUsuńMarcin,gdzie kupowałeś te białe koszyczki? To ja Maryla
OdpowiedzUsuńMaryli,przecież napisał,że na Allegro w dziale wyposaż.łazienków.😁
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł .
No przecie na allegro :)
OdpowiedzUsuńTam jest sporo różnych regałów tego typu.
Ten jest bardzo wąski, więc jeśli ktoś ma większe niż ja parapety, nie polecam, bo szkoda marnotrawić miejsce :)
Genialny pomysł z tym regałem przy takiej ilości roślin. Widać, że potrzeba matką wynalazków :) U mnie w ogóle krucho z parapetami więc taki regalik na podłodze może dobrze spełnić swoją rolę...
OdpowiedzUsuńDziękuję, długo nad tym myślałem, mierzyłem, biłem się z myślami :)
UsuńRegał (o wiele większy) na podłodze mam także, obecnie także dodatkowo oświetlenie do niego - docier mniej słońca z racji miejsca, jestem po 2 miesiącach doświetlania i mam pierwsze pozytywne (nawet bardzo) efekty, niebawem powinien wpaść na bloga post na ten temat :)