Miałem dziś kaprys by wybrać się na wystawę i choć ostatnim razem byłem nieco zasmucony po wyjściu z jednej, tym razem muszę organizatorów i wszystkich, którzy pomagali przy jej organizacji pochwalić.
BUW pokazał klasę.
Było o wiele więcej roślin niż w roku ubiegłym, ekspozycje były bardziej dopracowane, lepiej przemyślane.
Przepiękne Dendrobia, Phragmipedium, Paphiopedilum, Lycaste (!!!), Vandy botaniczne, Oncidia.
Długo by wymieniać, a i tak wszystko zobaczycie na zdjęciach.
Małe, miniaturowe rośliny były wyeksponowane w odwróconych do góry dnem akwariach, zebrane w "pakiety", miło było na nie spojrzeć.
Oświetlenie mam wrażenie, że nie było już tak palące.
Ktoś naprawdę włożył w to dużo pracy.
Ciekawe jak wygląda taka wystawa od zaplecza - to byłby fajny temat na bloga.
Jakość niektórych zdjęć zostawia wiele do życzenia, ciężko było przycupnąć i na spokojnie oddać "strzał".
Całe hordy ludzi zwiedzających, każdy chce zrobić zdjęcie, wchodzą w kadr, stoją w nim po kilka minut, za nic mając osobę, która właśnie nacisnęła spust migawki.
Takie niestety mamy społeczeństwo i nad tym nie ma sensu się mocniej rozwodzić.
Do robienia zdjęć należało się wręcz niekiedy ustawiać w "kolejce".
Cieszy mnie jedno - zauważam wzrost frekwencji na wystawach,a oznacza to, że coraz więcej osób interesuje się Storczykowatymi.
To dla mnie bardzo krzepiąca myśl.
Może jeszcze kilka lat i będziemy mieli nowy narodowy "sport"?
Tego nam wszystkim życzę.
Nie przedłużam, dziękuję serdecznie Wszystkim, z którymi mogłem się dziś spotkać i zamienić kilka słów, a przede wszystkim Ignacemu, który to ze mną na wystawę pojechał i dzielnie znosił moje towarzystwo. Na trzeźwo!
Dziękuję też pięknie Kolego za nowych domowników, odwdzięczę się tym samym.
Kuj już dziurę w ścianie na dodatkowe okno!

BUW pokazał klasę.
Było o wiele więcej roślin niż w roku ubiegłym, ekspozycje były bardziej dopracowane, lepiej przemyślane.
Przepiękne Dendrobia, Phragmipedium, Paphiopedilum, Lycaste (!!!), Vandy botaniczne, Oncidia.
Długo by wymieniać, a i tak wszystko zobaczycie na zdjęciach.
Małe, miniaturowe rośliny były wyeksponowane w odwróconych do góry dnem akwariach, zebrane w "pakiety", miło było na nie spojrzeć.
Oświetlenie mam wrażenie, że nie było już tak palące.
Ktoś naprawdę włożył w to dużo pracy.
Ciekawe jak wygląda taka wystawa od zaplecza - to byłby fajny temat na bloga.
Jakość niektórych zdjęć zostawia wiele do życzenia, ciężko było przycupnąć i na spokojnie oddać "strzał".
Całe hordy ludzi zwiedzających, każdy chce zrobić zdjęcie, wchodzą w kadr, stoją w nim po kilka minut, za nic mając osobę, która właśnie nacisnęła spust migawki.
Takie niestety mamy społeczeństwo i nad tym nie ma sensu się mocniej rozwodzić.
Do robienia zdjęć należało się wręcz niekiedy ustawiać w "kolejce".
Cieszy mnie jedno - zauważam wzrost frekwencji na wystawach,a oznacza to, że coraz więcej osób interesuje się Storczykowatymi.
To dla mnie bardzo krzepiąca myśl.
Może jeszcze kilka lat i będziemy mieli nowy narodowy "sport"?
Tego nam wszystkim życzę.
Nie przedłużam, dziękuję serdecznie Wszystkim, z którymi mogłem się dziś spotkać i zamienić kilka słów, a przede wszystkim Ignacemu, który to ze mną na wystawę pojechał i dzielnie znosił moje towarzystwo. Na trzeźwo!
Dziękuję też pięknie Kolego za nowych domowników, odwdzięczę się tym samym.
Kuj już dziurę w ścianie na dodatkowe okno!
to pierwsze akwarium moje :) zawartość już nie/Goska Noc
OdpowiedzUsuńWystawa akwarystyczna niemalże :) tylko rybek nigdzie nie było widać :)
UsuńSuper wystawa! Piekne Dendro.cuthberstonii :)Dzieki za relacje !
OdpowiedzUsuńA ja dziękuję pięknie za odwiedziny :)
Usuń