Phal. minus x stuartiana var. puntatissima

Krzyżówki gatunku minus to chyba ostatnimi czasy jedne z bardziej popularnych na rynku.
I jak tu się dziwić?
W większości przypadków dosyć kompaktowy rozmiar, nieposkromiona wręcz żądza kwitnienia, niebanalna uroda kwiatów i ich ogromna różnorodność.

Roślina zakupiona około 3 miesięcy temu (jeśli mnie pamięć nie myli) z pędem kwiatowym, który podczas przesadzania ułamałem.
Po mniej więcej 3 tygodniach wypuściła nowy, który rósł 2 miesiące i już zaszczycił pierwszymi całkiem dużymi jak na krzyżówkę minus kwiatami o średnicy 4 cm.

Pęd ma tendencję do wydłużania się w nieskończoność, kwiaty nie otwierają się jednocześnie, a z kilkudniową przerwą.
Świeżo otwarte mają tendencję do wywijania płatków okółka do tyłu, by po 2-3 dniach odwrócić tą tendencję.

Liście duże, szerokie (długość ok. 16 cm obecnie), nakrapiane w sposób charakterystyczny dla gatunku stuartiana.
Jak dla mnie - wielkiego fana tego gatunku jest to krzyzówka niemal idealna.
Uwielbiam kwiaty stuartiana, a zawsze irytowało mnie to, że roślina po kwitnieniu zasusza pęd.
Dzięki jej skrzyżowaniu z minus problem ten jakoby odchodzi w niepamięć - zakładam, że kwitnienie na przedłużającym się nieustannie pędzie potrwa do przynajmniej późnej jesieni.

















Komentarze