Phalaenopsis violacea coerulea var. Indigo Blue

Phalaenopsis violacea coerulea var. Indigo Blue.

Bardzo lubię tą roślinę, ale nie bardzo lubię ją fotografować, ciężko oddać jej prawdziwy urok.
Kwiaty są w bardzo ciemym, fioletowym kolorze, z którym aparat ma problem.

Piękno kwiatu kładzie na kolana nawet twardą męską duszę.

Kwiat wielkości około 5 na 5 cm.
Przepięknie pachnący do późnego wieczora, choć najmocniej na słońcu.
Wyczuwalna jest mocno nuta cytrusowa, ale przemieszana ze słodszym zapachem, charakterystycznym dla gatunku violacea (nie myślę tu o krzyżówkach).
var. Malaysia ma zbliżony - jeśli ktoś posiada tą roślinę, będzie wiedział zapewne, co mam na myśli.

Sam kwiat utrzymuje się 3 - 4 tygodnie.
Kwitnienie inicjuje fotoperiodyzm długiego dnia.
Oczywiście niezbędna jest także odpowiednio wysoka wilgotność podłoża i słoneczna ekspozycja - moja roślina wystawiona jest na pełne wschodnie słońce, niczym nie cieniowana.

Widoczna na zdjęciach doniczka ma rozmiar 9.

Jak podnieść bezpiecznie wilgotność nie dodając mchu?
To bardzo proste. Opracowałem swój własny sposób uprawy dorosłych Phalaenopsis w drobnej korze, którym poniżej się dzielę.

Podłoże to w 90% drobna Orchiata, która doskonale trzyma wilgoć.
Wymieszana jest z seramisem - wypalaną glinką, która działa jak keramzyt, ale ma jeszcze lepsze właściwości absorbcji - zatrzymuje nieco dłużej wodę.

Stosując tak drobne podłoże (frakcja realnie ok 4-5 mm i to jeśli myślimy o największych kawałkach) należy zwrócić uwagę na trzy rzeczy:

  1. Doniczka o rozmiarze maksymalnie 10, większe będą za duże i podłoże będzie stanowczo zbyt długo przesychać; takie rozwiązanie nie nadaje się dla Phalaenopsis, Encyclia vitellina na przykład bardzo sobie takie chwali, ale to inna bajka.
  2. Należy sprawdzić czy podłoże przeschnie w max. 7 dni; jeśli nie, dziurkujemy ją intensywnie, co pomoże przesychać podłożu.
  3. W zimę raczej przelewam niż moczę podłoże, dzięki czemu przy niższych temperaturach i braku słońca (spowolniony proces fotosyntezy) przesycha w umowny tydzień.


Najlepiej tą metodę stosować od etapu siewki, rośliny bardzo szybko przyzwyczajają się do stale podwyższonego etapu wilgotności i przesadzanie do większej jeszcze doniczki w ten sam rodzaj podłoża sprawia, że nie potrzebują wcale okresu aklimatyzacji.
Więcej nie zdradzę, trzeba mieć swoje sekrety, kombinujcie sami - im więcej się nauczycie, tym łatwiej będzie Wam w przyszłości zdobywać własne doświadczenia i "kombinować".

Mamy słoneczną, piękną niedzielę.
Żegnam się z Wami, bo muszę jechać na zakupy, rozdarłem w kroku kolejne spodnie.
Chyba za dużo jeżdżę na rowerze :)


Eloszka!



















Komentarze