Restepia brachypus - roślina trafiła do mnie późną jesienią ubiegłego roku.
Dostałem ją od Towarzysza Ignacego.
Posadzona do doniczki o średnicy 8 cm, do sphagnum.
Podłoże utrzymuję stale wilgotne.
Rośnie na oknie wschodnim, dosyć ciemnym, temperatury staram się utrzymywać umiarkowane.
Restepia zakwitła tydzień temu z nowych przyrostów.
Liście, czego na zdjęciach nie widać, są zabarwione purpurowo, co świadczy zapewne o prawidłowym poziomie światła.
Sama roślina jest miniaturowa, liście osiągają wielkość kciuka.
Kwiaty, bardzo drobne, utrzymują się w moich warunkach około tygodnia.
Nawożenie jest bardzo sporadyczne, także ze względu na rodzaj podłoża.
Restepia wydaje się być bardzo bezproblemowym w uprawie storczykiem, który szybko adaptuje się do nowych warunków bytowych.
Mnie roślina za serce nie ujęła zbytnio właśnie przez ten miniaturowy rozmiar kwiatów, stanowić dla wielu może jednak ciekawą odmianę, tym bardziej, że nie zajmie nigdy dużo miejsca.
Czekam aż się rozrośnie i zachwyci mnie bujniejszym kwitnieniem, wtedy zdecyduję ostatecznie o jej losie.
Jakość zdjęć nie powala, nie mam obiektywu do fotografowania tak małych "istot", ale myślę, że kwitnienie, choć krótkie, to warte wykonania kilku zdjęć.
Komentarze
Prześlij komentarz