Christensonia
vietnamica zwana również Vanda vietnamica to gatunek botaniczny odkryty całkiem
niedawno w Wietnamie przez czeskiego badacza Jiri Haager.
Co
ciekawe jest to rodzaj monotypowy – oznacza to, że zaliczamy do niego tylko ten
jeden gatunek.
Rodzaj
ten został stworzony w 1993 roku przez Erica Christensona.
Pokrój i
wielkość rośliny
Sama
roślina jest rozmiaru miniaturowego, osiąga kilkanaście centymetrów wysokości,
rośnie monopoidalnie.
Roślina
na zdjęciach posadzona jest do doniczki o średnicy 8 cm, co doskonale obrazuje
jej wielkość.
Warunki uprawy
Roślinę
uprawiam w mieszance kory średniej granulacji z odrobiną drobnej Orchiaty.
Pozwalam
by podłoże przeschło całkowicie między moczeniami i przesychało w maksymalnie
4-5 dni.
Rodzaj
ten lubi ciepło, ruch powietrza i wysoką wilgotność.
Wystawa
południowo – zachodnia, roślina nie jest cieniowana, nie wykazuje objawów
oparzeń słonecznych.
Kwiaty
Są
stosunkowo niewielkie i na pierwszy rzut oka dosyć niepozorne.
Jest
ich na kilkucentymetrowej łodydze kilka.
Roślina
broni się tym, że potrafi wypuszczać ich kilka na raz, u mnie właśnie wyrasta
druga.
Same
kwiaty, choć nie mają krzykliwych kolorów są wyjątkowe przez ich fikuśny
kształt i stonowane, choć mogące się podobać wybarwienie – płatki okółka są w
kolorze limonkowym, warżka białym.
Nie
wydzielają zapachu.
Roślina
zdaje się, że najchętniej kwitnie w okresie letnim – do takich informacji się
dokopałem.
Od
ukazania się zaczątku łodygi kwiatowej do otwarcia pierwszego kwiatu minęło u
mnie około miesiąca.
Podsumowując myślę, że roślina ta jest warta grzechu.
Nie wydaje się być trudną w uprawie (mam ją od 10 miesięcy i zakwitła u mnie pierwszy raz), ważnym jest na pewno by pamiętać o tym by podłoże nie trzymało zbyt długo wilgoci, ale roślina nie była przesuszana.
Prawdopodobnie nie wymaga aż tak mocnego światła by zakwitła i zdrowo rosła, ja akurat mogłem jej zapewnić na ten moment tylko ekspozycję południowo - zachodnią.
Na pewno kolejne okresy wegetacyjne przyniosą nowe spostrzeżenia, na ten moment dzielę się już wstępnie wypracowanymi jak i zaczerpniętymi z anglojęzycznych źródeł.
Komentarze
Prześlij komentarz