Phalaenopsis lueddemanniana

Phalaenopsis lueddemanniana - roślina ku mojemu zdziwieniu zakwitła a wcale nie była uprawiana w stosunkowo chłodnych warunkach, nie miała też stale wilgotnego podłoża (od jesieni doniczka jedynie przelewana co 7 dni).

Myślę, że czynnikiem decydującym był fotoperiodyzm dnia krótkiego, od października roślina zaczęła mozolnie przedłużać pęd, wydała pierwszy pąk, który zasuszyła i w końcu zakwitła drugim.

Zapach jest oszałamiająco cytrusowy, intensywny, przeuroczy.
Sam kwiat zaś - no cóż, nie powalił mnie na kolana.
Na pewno liczyłem na jakąś ciekawszą odmianę tego gatunku (choćby Taiwan Red), która wybarwi się zdecydowanie mocniej.










Komentarze