Dendrobium Hibiki

Doświadczeń z Dendrobium Hibiki ciąg dalszy.

W tym roku wystawione bardzo wcześnie na balkon, tuż po ustąpieniu przymrozków i jednocześnie przesadzone do nowego podłoża.
Połączenie tych 2 czynników i niemiłosiernie słonecznej wiosny oraz lata sprawiło, że roślina zrzuciła dosyć dużo liści (najwięcej ze względu na zbyt wysoki poziom nasłonecznienia).
Widać, że jeszcze pomimo połowy października niektóre PSB są wręcz fioletowe.

Cała sytuacja ma swój happy end, bo roślina na skutek zapewne stresu wydała wiele keiki, które teraz wesoło rosną.

Zakwitła także, choć pełen rozkwit udało mi się sfotografować dopiero teraz.
Pierwsze kwiaty otworzyły się w drugiej połowie sierpnia, do tej pory rozkwitały kolejne.

W porównaniu z ubiegłymi latami kwitnienie jest raczej skromne, ale duża ilość przyrostów sugeruje, że będzie działo się w przyszłym roku :)

Dendrobium na balkonie stoi do tej pory, choć chyba po woli czas na zbieranie zabawek z piaskownicy.
Podłoże stale wilgotne, nawet przy nocnych temperaturach oscylujących obecnie w granicach +4 stopni nie robi na roślinie wrażenia.
A miało być takie wyłącznie ciepłolubne.






Komentarze

Prześlij komentarz